Witam
Zapraszam wszystkich do wymiany zdań i refleksji na temat 11- stronicowego Raportu Związku Banków Polskich dotyczącego odwróconego kredytu hipotecznego, a ściślej jego ekonomicznego wymiaru i finansowych skutków dla beneficjentów. Na naszej stronie można go przeczytać tutaj: http://www.odwroconahipoteka.pl/?page=odwrocona-hipoteka-raport-zbp-marzec-2012.

Jak już wcześniej wielokrotnie wspominałem, interesuję się tematem odwróconego kredytu hipotecznego. Przeczytałem Raport już na stronach ZBP, zanim powstał ten topic. Szukałem w nim czegoś nowego, interesującego, niestety z przykrością stwierdzam, że się rozczarowałem... Dla mnie to tylko wrzucenie danych z tabel z założeń do projektu ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym (ten dodatek) w kilka wykresów... Jedynym dodatkiem było ukazanie wysokości świadczeń emerytalnych dla porównania...

Szczerze mówiąc nie wiem, skąd i dlaczego po tym raporcie powstało takie poruszenie... Dla mnie to nihil novi sub sole...
Ale może ja się nie znam...

Dziś wpadł mi w ręce artykuł chyba w temacie tego wątku: http://m.nowyekran.pl/pdfs/1053/nowyekr ... 583929.pdf Nie wiem właściwie, jak go skomentować, chciałam tylko podzielić się z wami na forum refleksją, jak to ludzie potrafią bzdurami, które nic nie wnoszą się lansować i wybijać, nazywając siebie wielkimi blogerami. Aż przykro, że takim czymś zaśmieca się przestrzeń w Internecie... Ja nic poważnego w tym tekście nie znalazłam. Może ktoś spróbuje mi wytłumaczyć, o co tej wielkiej autorce w nim chodziło?

Witam
Z ciekawością oddałam się lekturze wspomnianego wyżej artykułu, zwłaszcza po komentarzach jednego z naszych Forowiczów na temat p. Masłowskiej, i mogę powiedzieć tyle, że jedyne co z niego wyczytałam to bicie piany w temacie chyba tylko po to, by blog lepiej się pozycjonował, zwłaszcza teraz, kiedy po osławionym raporcie słowo kluczowe "odwrócona hipoteka" zaczęło żyć na nowo.
Dopatrzyłam się w tym tekście niestety jeszcze jednej przykrej kwestii... Trudno się oprzeć wrażeniu, że jego autorka nieudolnie zakpiła sobie z tekstów, które można przeczytać na naszej stronie.
Konkretów tam się nie znajdzie i trzeba mieć ogromne pokłady dobrej woli, by zrozumieć "co autor miał na myśli"...
Tyle ode mnie.

A ja co do artykułu od vanessa188 bym powiedział tak. Głupot nie należy czytać i zaśmiecać sobie nimi głowy.
W temacie Raportu to w jakimś sensie chyba też właściwe stwierdzenie, choć nie do końca, bo głupotą nie jest, ale niestety chyba służy do zaśmiecenia naszych umysłów, bo po co 2 razy tym samym się zajmować, skoro te dane przedstawiło już wcześniej Ministerstwo Finansów.
A może ja starej daty jestem?

Chyba macie rację. Przeczytałam jeszcze raz tą pisaninę. Starałam się to zrobić ze zrozumieniem, ale marne skutki... Ani to nic nowego, ani odkrywczego. Nie będę sobie zawracać tym głowy. Dziękuję za mądre sugestie. Na marginesie dodam, ze uspokoiłam się, że nie tylko dla mnie to jest mało zrozumiale. Zaczęłam się obawiać, że z moim logicznym myśleniem zaczyna się dziać coś niedobrego (z przepracowania na przykład ). Pozdrawiam wszystkich

Artykuł przeczytałem. Nasuwa mi się taki oto komentarz do jego treści - pisał go ktoś bardzo niedowartościowany i jedyne co potrafił to nieudolny retusz treści zamieszczonych na stronie www.odwroconahipoteka.net. Nie warte czasu ani uwagi. O gustach podobno się nie dyskutuje, więc zakończę tak: co kto lubi....